WOŚP 9.01.2011 Niepołomice

Alka · Wysłany: Wto 0:02, 28 Gru 2010 Temat postu: WOŚP 9.01.2011 Niepołomice

9 stycznia 2011r. ponownie zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a wraz z nią Zako, tym razem w Niepołomicach.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy ktoś się wybiera? Question

Kogo będę mogła spotkać przy barierkach? Question

A może ktoś będzie mógł mnie po koncercie odstawić bezpiecznie na Dworzec Główny w Krakowie? Angel

dagutek2

Hej Alka,

a nie wiem niestety, bo akurat sie wyprowadzilam z Krakowa do Wawy. Buuuu
Jeszcze nie podjelam decyzji,czy przyjade do Niepolomic, czy nie, ale w razie czego z pewnoscia dam znac!

Mysle, ze bedzie super zabawa Smile

Pzdr,
Daga

Alka

Zabawa na pewno będzie super. Dancing

Nie mogę się doczekać, bo to dla mnie już trzeci miesiąc bez koncertu Zako. Niewiarygodne. Surprised

Okropnie tęsknię. Crying or Very sad

Aga

Ja będę, ja będę! Smile

Michał

i ja ...

Alka

Już się cieszę. Będzie świetna zabawa. Dancing

Aga

[link widoczny dla zalogowanych] A tak było wczoraj Smile

Alka

Trochę trwało, zanim siadłam do pisania relacji. Oto ona. Smile

Na dziedziniec zamku w Niepołomicach dotarłam dość późno. Zespół poprzedzający Zako kończył już występ. Pewnym krokiem weszłam pod scenę i zatrzymałam się zdziwiona. Gdzie są barierki? Surprised

No chwila, to świetne, że można podejść do samej sceny, ale nie będę przecież ustawiać się między kolumnami i słuchać tego, co dobiega z odsłuchów. Think

Ochrona wkrótce wyjaśniła sytuację zakładając prowizoryczne „barierki” z czerwono-białej taśmy. Tym sposobem znalazłam się w pierwszym rzędzie przed sceną w moim ulubionym miejscu Very Happy

(tym, którzy zdążyli zapomnieć, przypominam: jest to miejsce na wprost Sobkowego nosa Razz

).
Serce zabiło mi mocniej, kiedy na scenie pojawili się: Majonez ze swoimi wizualizacjami, Sławek i Jędrzej. Very Happy

Nareszcie, po prawie trzech miesiącach bez koncertu miałam usłyszeć Zako. Very Happy

MIAŁAM USŁYSZEĆ ZAKO!!! Exclamation

Zupełnie nie zwracałam uwagi na licytację solnego żubra, ani na fajerwerki rozbłyskujące jako światełko do nieba. Zapatrzona byłam w ostanie przygotowania. Rolling Eyes

Punktualnie o 20:15 muzycy Zako wyszli na scenę. I zaczęło się. Dancing

Zastanawiałam się, czy posłuchamy nowych utworów. Nie pojawiły się, za to było to wszystko, czego oczekiwałam. Laughing

Już pierwsze dźwięki Zbuntowanego anioła wywołały mój promienny uśmiech, który trwał i trwał. Very Happy

Bo jak tu się nie cieszyć, kiedy po długiej przerwie usłyszałam ukochane utwory. Znowu mogłam śpiewać, klaskać, tańczyć, podskakiwać, clap

nie przejmując się zdziwionymi spojrzeniami wokół. Shocked

No czyje podniesione ręce widać na zdjęciach zalinkowanych przez Agę? Question

Na siedem z popisami Marka Applause

sprawiło, że poczułam się, jak w siódmym niebie, mimo że zakończenie zostało niespodziewanie skrócone. Sad

Potem zabrzmiało refleksyjne Bóg wie gdzie, i zaraz mój ukochany Kac ze śpiewem Marka, Applause

rewelacyjną improwizacją Sobka na dudach, Applause

naszym wspólnym z Trąbką i Markiem odśpiewaniem „je, je, je”, do którego zaraz dołączyła się publiczność, oraz nową aranżacją finału polegającą na znacznym zwolnieniu tempa. Applause

Okazało się, że moje wierzchnie okrycie musiało, śladem torebki, powędrować na pobliską kolumnę głośnikową, oczywiście dzięki uprzejmości pana z ochrony. W odległości kilku metrów wypatrzyłam Agę i Michała, ale nie sposób było się porozumieć. Nie, bo nie i Siadoj z nami ostatecznie rozruszały publiczność. Dancing

A potem nastąpiło to, na co szczególnie czekałam: Milczenie owiec z cudnie brzmiąca fujarą pasterską, Applause

przejmującym wokalem Górali, Applause

przepięknymi partiami skrzypiec Applause

i ich spokojnym, łagodnym dźwiękiem w zakończeniu, Applause

który bezpiecznie przywrócił mnie do rzeczywistości. Rolling Eyes

Dziękuję, Sobek, za dostarczenie niezwykłych wzruszeń. prayer

A potem jeszcze Ubiję, usiekę ze świetnym wejściem solowym Trąbki, tym razem trwającym nie dwie, a cztery frazy, Applause

Dziewczyna o perłowych włosach z przecudną improwizacją Serka Applause

i wreszcie Galop, który ponownie poderwał publiczność do zabawy. Dancing

Nie zabrakło oczywiście „solo we dwoje” w Galopie, podczas którego Mały i Falko zaprezentowali się jak zawsze rewelacyjnie, Applause

a Wujek Józek i Bartek wykonali popisowe tańce góralskie. Applause

Nie było polewania publiczności wodą, ale tym razem, ze względu na zimową porę, wybaczam ten brak. Wink

Przejściem do kolejnego utworu były dźwięki zagrane przez Sobka na skrzypcach. Boo hoo!

Przez chwilę zastanawiałam się, jaki utwór zapowiadają, może coś nowego… Think

Jednak wstęp zdecydowanie przerodził się w Kiebyś Ty, zagrane z właściwą temu utworowi energią, z zawsze zachwycającym popisem tanecznym Wujka Józka, Applause

przedstawieniem składu i zakończeniem… no to trzeba było zobaczyć. Shocked

Najpierw przyspieszone maksymalnie tempo, a potem zabawa, kiedy Mały przedłużał finał zmuszając muzyków do czujnego rozpoznawania kolejnych akcentów przed końcowym uderzeniem. Laughing

Tym razem małemu udało się kogoś zmylić, Twisted Evil

co wywołało radosny szczery śmiech Małego i muzyków. Laughing

To wspaniałe, że chłopaki potrafią bawić się swoim graniem. Applause

Oczywiście dołączyłam się i do śmiechu, i do zabawy, starając się klaskać w odpowiednich momentach. Laughing

To był ostatni utwór koncertu, po którym Sobek życzył wszystkim dobrej nocy. Zmartwiłam się, bo wyglądało tak, jakby nie miał zamiaru wychodzić na bis. Sad

Jednak publiczność nie ustawała w nawoływaniach i Zako wkrótce ponownie pojawili się na scenie. Very Happy

Padły prośby o „dzikie wino”. Życzenie zostało spełnione, mogliśmy usłyszeć W dzikie wino zaplątani. Był oczywiście wspólny śpiew, Very Happy

był brawurowy finał z przyspieszanym do granic możliwości tempem Applause

i były moje ukochane kwietno-łąkowe wizualizacje. Applause

Dzięki, Majonez. prayer

A potem zaintonowana przez Sobka przyśpiewka „Hej nie bój się Janicku…” wykonana wspólnie z Góralami a cappella. Applause

To był już koniec, następujący jak zawsze zbyt wcześnie. Sad

Publiczność zaczęła się rozchodzić. Z Agą powędrowałyśmy w stronę garderoby, aby przywitać się z muzykami i menedżerem. Nie mogłabym inaczej, przecież nie widzieliśmy się od trzech miesięcy. Smile

Rozmowa trwała zaledwie kilka-kilkanaście minut i ruszyliśmy w drogę powrotną do Krakowa, a ja w dalszą do Dębicy. Było wspaniale. Dancing

Już nie mogę się doczekać kolejnych koncertów i kolejnych spotkań fanklubu. clap

candy

Iwona

Ala jak zwykle niezawodna ze swoimi szczególowymi relacjami clap

Dzięki

Miracle1987

Alu cudownie piszesz. Czytajac Twoje relacje czuje sie jakbym byla na koncercie! Okropnie Ci zazdroszcze tych wszystkich koncertów (ale oczywiscie jest to zdrowa zazdrosc) Smile

dorcia33

Witajcie!
Ala! Dzięki za relację! Przypominasz mi powoli jak to jest być na koncercie, ciekawe co ten rok mi przyniesie w tej kwestii? Razz

Alka

Dziękuję, dziewczyny, za miłe słowa. Starałam się zatrzymać ulotne koncertowe chwile. Very Happy

Jak ja kocham koncerty Heart

i tęsknię za koncertami, Crying or Very sad

ach...

Czekam niecierpliwie. Dancing