|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alka
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pią 0:38, 10 Wrz 2010 Temat postu: Muszyna 18.09.2010 |
|
|
No to z kim będę mogła bawić się w czasie koncertu Zako w Muszynie?
Zapowiada się ciekawa impreza , 35-lecie działania MGOK w Muszynie, w jakże ciekawej scenerii jesiennych gór.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kto ma ochotę zjawić się przy barierkach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuzulleczka
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Wto 22:21, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się będę z Tobą bawić, ale Ty to już wiesz Alu Ale chętnie spotkałybyśmy tam jeszcze kogoś
|
|
Powrót do góry |
|
|
cZeKo-LaDkA
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:23, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny błagam nie zachęcajcie tak, bo przypomina mi się pamiętny koncert w Tarnogrodzie w naszym składzie I mam wielką ochotę go powtórzyć, więc zaraz zacznę działać pod presją i jeszcze się wybiorę Ale ten termin wyjątkowo mi nie pasuje, bo wykazałam dobre intencje wspierając pewien projekt i nie mogę się z tego wykręcić. Zuza nie daruję, że nie byłaś w Wawie Mam nadzieję, że spotkamy się niedługo, z Alą włącznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alka
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Śro 0:25, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Koncert w Muszynie mogę zaliczyć do bardzo udanych. Co ja piszę, był absolutnie rewelacyjny. Po pierwsze z powodu super energetycznego grania chłopaków, po drugie z powodu fantastycznie reagującej publiczności. Ale po kolei.
Koncert zaczął się o czasie. Już wcześniej barierki były obstawione miejscowymi nastolatkami, które w żaden sposób nie chciały, abyśmy z Zuzą do nich dołączyły. Wielkodusznie stwierdziłam, że trzydziesty koncert mogę obejrzeć z drugiego rzędu, a co tam. Barierki były ustawione ok. metr od sceny, nogi muzyków miałyśmy prawie na wyciągnięcie ręki. Chłopaki wyszli na scenę, ale nie było wśród nich Marka. Koncert bez Marka? Bez jego wokalu i skreczów? A saksofon? Na scenę wyszedł inny saksofonista, Mariusz ‘Fazi’ Mielczarek. Grał świetnie, pełny profesjonalizm, jednak trudno było się spodziewać, że dołączy do zabawy chłopaków. Bardzo brakowało Marka.
Już na dźwięk Zbuntowanego anioła publiczność zaczęła się gromadzić na sporej przestrzeni między barierkami i ławeczkami amfiteatru. Po wybrzmieniu tego utworu Sobek przywitał widownię i dodatkowo zaprosił ludzi do zabawy, przepraszając jednocześnie za krótka przerwę techniczną, konieczną do wyjaśnienia, dlaczego mikrofon Wojtka nie działa. Kilkuminutową przerwę muzycy wypełnili świetnym kawałkiem jazzowym, w którym Fazi pokazał próbkę swoich możliwości. Przy dźwiękach Na siedem światło zostało skierowane na publiczność. Wtedy zostałyśmy wypatrzone, najpierw przez Trąbkę, potem przez Serka. I zaczęło się… Trąbka i Serek podeszli do brzegu sceny na wprost nas i obdarzali nas promiennymi uśmiechami, ponad głowami poprzedzających nas nastolatek, które gdzieś się ulotniły, nim ucichły dźwięki Bóg wie gdzie. Chłopaki często tak podchodzili, uśmiechali się, pozowali do fotek robionych przez Zuzę. Mój ukochany Kac, tym razem pozbawiony wokalu Marka, został świetnie zagrany przez Sobka i Fazi’ego. Wprawdzie mniej było improwizacji na kozie, za to super energetycznie, ze zmianą saksofonu sopranowego na tenorowy. Podczas Salomangi wykonałam mój układ choreograficzny stojąc przy barierkach i oczywiście podziwiając solowy popis Serka. Na Siadoj z nami Sobek, jak zawsze, poprosił widownię o powstanie i zażyczył sobie „lasu rąk”. Nie musiał drugi raz powtarzać, nad amfiteatrem pojawił się prawdziwie „las” i wszyscy ochoczo ruszyli w tany. Mimo braków w znajomości tekstu, ludzie starali się dołączyć do wspólnego śpiewu. Niesamowita energia płynęła ze sceny do widowni i w przeciwnym kierunku. Milczenie owiec znów przeniosło mnie w jakieś odległe miejsce poza czasem, mimo usilnych prób Zuzy, aby zatrzymać mnie przy barierkach. Najpierw fujara, potem skrzypce zabrzmiały przecudnie, i jeszcze wokal… Znowu się rozmarzyłam. Wielkie dzięki dla Sobka, za łagodne dźwięki skrzypiec w finale. Finał przeszedł we wstęp do Ubije, usieke, w którym kolejny raz mogliśmy podziwiać super funkowe wejście Trąbki, zagrane jakby specjalnie dla nas. A potem Dziewczyna o perłowych włosach z popisem Serka i pięknymi wizualizacjami. Nareszcie zapamiętałam, że właśnie w tym utworze Majonez fascynująco miksuje obraz ślicznej dziewczyny z obrazem płomieni. Super. Wielkie brawa.
Galop ponownie poderwał ludzi do zabawy. Wszyscy razem wspieraliśmy chłopaków śpiewem. „Solo we dwoje” początkowo wzbudziło zdziwienie stojących wokół nas, dopiero zapowiedź Sobka wyjaśniła sytuację. Uczestnicy koncertu poddali się energetycznemu rytmowi duetu Mały-Falko, a góralski taniec Wujka Józka i Bartka wszystkich chyba zachwycił. Bo też popisywali się niezwykle, tańcząc na przemian po obu stronach sceny. Do tańca dzielnie dołączył Trąbka. Jeszcze trochę i zatańczy nam prawdziwie po góralsku. Wierzę w jego talent. W finale Galopu Serek, Trąbka i Fazi tak zapamiętali się w grze, że dopiero kończące słowo „galop”, wykrzyczane przez Sobka, gwałtownie wyrwało ich z „transu”. Wtedy Sobek fantastyczną improwizacją skrzypcową rozpoczął Kiebyś Ty. Improwizacja zupełnie odmieniła wstęp do utworu. Nawet mnie, stałej bywalczyni koncertów (hihihi), rozpoznanie sprawiło pewną trudność. Wsłuchiwałam się zachwycona. Taniec Wujka Józka był bezkonkurencyjny i wywołał ogromny aplauz. W refrenie Sobek pozwolił nam pośpiewać. Bardzo mi się podoba, gdy dziewczyny z wielkim przekonaniem wyśpiewują „Kiebyś Ty tak za mnom, jako jo za Tobom…”. Chyba nie tylko mnie, bo mikrofon powędrował w naszą stronę, a Sobek oszczędzał gardło i z zadowoleniem przysłuchiwał się żeńskiemu chórowi. Finał, zagrany w niesamowicie szybkim tempie, ostatecznie należał do Małego, który bawił się przedłużając zakończenie i zmuszając muzyków do czujnego obserwowania jego ruchów, aby nie spóźnić się na ostatnie uderzenie.
Muzycy zeszli ze sceny. Zaczęliśmy ich wywoływać. Publiczność głośno skandowała: „U-domo-wieni”, a potem „Za-ko-power”. Krzyczeliśmy dobrą chwilę, zanim wyszli ponownie i Serek zadał kultowe pytanie: „Jak jest?” Jako pierwszy bis usłyszeliśmy tradycyjnie W dzikie wino zaplątani, super zagrane i odśpiewane, w końcowej części oczywiście wspólnie z publicznością, z brawurowo wykonanym finałem, uzupełnione o moje ulubione kwiatowe wizualizacje. Ponownie pojawiło się skandowanie „U-domo-wieni”... i zabrzmiało Udomowieni. Najwyraźniej nie był to bis planowany, ale wypadł świetnie. Na początek refren został odśpiewany dwa razy, za drugim w dużej części przez publiczność, potem pierwsza zwrotka i ponownie dwa razy refren, w wykonaniu Barka, Wujka Józka, Wojtka i widowni, już bez udziału Sobka, który najspokojniej w świecie pozwolił sobie na komfort słuchania naszego wykonu.
Ogromne brawa na koniec i ponowne skandowanie nazwy zespołu nie pomogły. Muzycy na dobre zeszli ze sceny. Sporo osób kupowało płyty, sprzedawane przez pana Sławka, który w ten wieczór zastąpił Miodzia. Sobek cierpliwie rozdawał autografy, pozował do fotek, udzielił wywiadu lokalnym mediom. Mimo zmęczenia po nocy w podróży, zostałyśmy zaproszone na krótkie spotkanie. Porozmawialiśmy chwilę, a potem pomachałyśmy odjeżdżającym w dalszą drogę chłopakom.
Wielkie dzięki, Zuza, za wspólną zabawę i w ogóle za wspólnie spędzony czas. Niecierpliwie czekam na okazję powtórzenia tego wypadu.
Ps. Dziękuję także za wspólną zabawę Kasi z Muszyny i jej koledze. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze kiedyś przy okazji koncertu Zako.
Ostatnio zmieniony przez Alka dnia Śro 1:17, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzulleczka
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Śro 9:56, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam słowa Ali - rewelacja! Muszyna bawiła się, aż po ostatnie rzędy, ale i tak pierwszy najlepszy, bo z fankami Mogę dodać jeszcze tylko kilka najlepszych zdjęć jakie dałam radę zrobić
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 13:34, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ Wam zazdroszczę ! Muszyna bawiła się fantastycznie, szkoda, że dzień później nie było już tak kolorowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzulleczka
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Śro 13:50, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A to link do filmiku z koncertu, a dokładnie "Salomangi":
http://www.youtube.com/watch?v=ihsnX5tecKY
Podziękowania dla chłopaków za uśmiechy do kamery
Ostatnio zmieniony przez zuzulleczka dnia Śro 13:52, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AGA505
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Śro 14:48, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No tylko pozazdrościć.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|