Koncert Zakopane!!!!! 05.06.2010

Alka

Spokojnie dziewczyny, dajcie zebrać myśli. Smile

Bo rzeczywiście koncert był odlotowy, trudno wrócić do rzeczywistości. A jak przypuszczam, niektórzy dopiero wracają z gór. Ale im zazdroszczę. Wink

Po pierwsze: pogoda dopisała, było ciepło i bez deszczu.
Po drugie: odbyło się spotkanie fanklubowe. Z szefową i ekipą warszawską nie widziałam się od... tak dawno, że nie pamiętam, z Magdą ostatnio w Zakopanem, w sierpniu tamtego roku. I nareszcie mogłam poznać ellanor. Very Happy

Po trzecie: Zako zagrali rewelacyjny koncert, z niesamowitą energią. Właściwie można było się tego spodziewać, przecież to Zakopane. Smile

Korzystając z okazji chciałam przeprosić fanklubowiczów, bo odłączyłam się od grupy i przepchnęłam do przodu, zgodnie z moim zwyczajem. Wink

Za niska jestem, żeby stać gdzieś z tyłu.
Niespodzianką był brak barierek, nie było czego poszarpać. Sad

W charakterze barierek występowali ochroniarze. Na szczęście stałam w trzecim rzędzie, bo mogłabym się zapomnieć i poszarpać któregoś z nich. Wink

Lepiej nie myśleć, jak mogłoby się to skończyć. Smile

Chłopaki zagrali znany repertuar, tym razem bez nowości, ale jak zagrali. Cudo. Very Happy

Czego tam nie było. Sebastian w kapeluszu prezentował się fantastycznie. Podoba mi się ten jego image. Interesujące wejścia solowe Marka, Serka i Trąbki, dużo improwizacji Sobka, byłam zachwycona, a raczej dotąd nie mogę ochłonąć z zachwytu. Shocked

W Kacu Sobek i Marek zabrzmieli świetnie. W Dziewczynie o perłowych włosach Serek został wwieziony na podeście i zagrał rewelacyjną solówkę, na początku używając smyczka, podobnie jak to bywało w ubiegłym sezonie. Applause

Aha, i dodatkowo dostał kapelusz od Sobka Smile

A gitarowa solówka do Salomangi... To trzeba usłyszeć. Applause

Wstęp do Milczenia owiec na fujarze pasterskiej był dłuuuugi i przejmujący. Applause

Kocham dźwięk tego instrumentu. Very Happy

Trąbka w solówce w Ubije, usieke namawiał publiczność do okrzyków we wskazanych (palcem) miejscach, a Łukasz tak się rozkręcił, że widziałam pałki podrzucane do góry i trafiające idealnie do jego ręki. Very Happy

W ogóle dał popis gry na perkusji w ciągu całego koncertu, nie tylko w solówce w Galopie. Applause

Tak samo zresztą jak Falko. Applause

W czasie wspomnianej solówki w Galopie mogliśmy podziwiać góralskie tańce Sobka, Bartka, Wujka Józka, i innych muzyków, choć trochę mniej góralskie. A wodny "prysznic" był tym razem szczególnie obfity, z rąk Sobka, Trąbki i Marka. Very Happy

Nie sądzę, abym była szczególnym celem, ale włosy miałam mokre, nie mówiąc o okularach. Suuuuper Very Happy

Nie mogę nie wspomnieć o mojej ulubionej sekcji sekundujących górali, bo bez ich gry utwory nie miałyby tej charakterystycznej rytmiki. Wielkie brawa. Applause

I jeszcze dla Majoneza za piękne wizualizacje. Applause

A Wujka Józka nieodmiennie podziwiam za rewelacyjny taniec w Kiebys Ty. Zresztą ten utwór stał się kolejnym pozwalający nawiązać kontakt z publicznością. Tym razem Sobek tylko zaczynał wers "Kiebyś Ty..., potem wyciągał rękę z mikrofonem w kierunku publiczności i rozlegał się głośny śpiew pod sceną. Też się wydzierałam. Wink

W końcu przyszedł czas na bisy, tradycyjnie W dzikie wino zaplątani i jeszcze raz Dziewczyna o perłowych włosach z drugą wersją solówki Serka. I znowu koncert skończył się zbyt szybko. Późna godzina uniemożliwiła dalszy ciąg. Sad

I nie było Skrzatów. Sad

Po koncercie Sobek podpisywał płyty. Rozbawiło mnie, że mówiący po węgiersku turyści próbowali się z nim dogadać właśnie po węgiersku. Może węgierski Sobka nie jest taki zły. Wink

Niestety, szefowa z ekipą musieli szybko się ewakuować, żeby dotrzeć na swoje kwatery. Mnie się nie spieszyło, dlatego poczekałam grzecznie i otrzymałam autograf dla kolejnej koleżanki, nad której zakouzależnieniem pracuję. Wink

Dziękuję Zakofanom za miłe spotkanie i niecierpliwie oczekuję na kolejne. Smile

Aga

Hmm, ja do koncertu nie podchodzę aż tak, jak Alka. Owszem, było fajnie, ale czegoś mi brakowało. Może dlatego, że irytowały mnie dziewczyny stojące za mną, które albo piszczały, albo chciały wracać do domu, albo chciały spotkać się z Sebastianem. Biedaczki rozważały to przez cały koncert. Podziwiam tych, którym chciało się bawić w polowanie na autograf/zdjęcie, bo mnie ten dziki tłum, wzajemnie się tratujący, skutecznie odrzucał. Nie wiem, czy ktokolwiek z Zako czytuje to forum, ale z tego miejsca chciałabym serdecznie podziękować Wojtkowi. Za wszystkie uśmiechy, sympatię, chęć pomocy, dobre słowo i tak po prostu - za zaszczepienie wiary, że może się udać.

Co do koncertu - dość udany. Gardło boli mnie do dzisiaj, co świadczy o tym najlepiej. Jednak chyba oczekiwałam czegoś więcej. Co prawda, oddałam się zabawie na tyle, że w przeciwieństwie do Alki nie potrafię wymienić po kolei wszystkich piosenek, mam za to poszczególne obrazy przed oczami, ale ta irytująca publika wszystko psuła. Prysznic z wody mineralnej również poczułam, bo oberwałam przy każdym machnięciu Wink

Generalnie - było dobrze. Czekałam długo na ten koncert i mimo wszystko, zaliczam go do tych udanych. Dziewczyny, dżizas, wyście się naprawdę w tym Paparazzi spotkały ? Bo wpadłam tam, co prawda spóźniona pół godziny, ale, słowo daję, nie widziałam Was. Wyhaczyłam za to Alkę przy okazji "występu" Tito, ale ochrona udaremniła przedarcie się na drugą stronę.

Jak ogarnę wszystkie zdjęcia, to się nimi podzielę. Na teraz Galop, widziany z perspektywy pierwszego rzędu: http://www.youtube.com/watch?v=1MWyCMsbVV8

magdagck

Po powrocie do rzeczywistości postanowiłam napisac parę słów na temat koncertu. Ja szczerze mówiąc również nie podzielam do końca entuzjazmu Ali. Oczywiście na koncercie bawiłam się świetnie, ale w głównej mierze była to zasługa Szanownych Fanclubowiczów. Miałam okazję byc na dwoch wczesniejszych koncertach Zako w Zakopanem i ten zrobił na mnie najmniejsze wrazenie. Zgadzam sie oczywiscie ze koncert byl pelen energii i szalenstwa, ale ja miałam wrazenie jakby troche nie chciało im sie grac. Ludzie naprawde dobrze sie bawili i rozkrecali sie z piosenki na piosenke. Fakt zagrali az dwa bisy ale przy drugim bylo troche zamieszania gdyz niemogli zdecydowac sie co zagrac. Ubolewam rowniez nad tym ze Skrzaty nie daly swojego popisu Sad

ale mimo wszystko koncert zaliczam do udanych

agawa76

Dziewczyny dzięki za opisanie wrażeń koncertowych Very Happy

Bardzo żałuję, że nie mogłam się z Wami bawić. Mam nadzieję, że w końcu znajdę jakiś koncert w dogodnym dla mnie terminie i w końcu się wyskaczę Wink

pozdrowienia dla wszystkich

Aga

Aaa, to dlatego Was nie widziałam, bo siedziałyście w klubie. Kurczę, jak mi powiedzie, że to Wy byliście tymi osobami, które siedziały przy barze i się do mnie uśmiechały, gdy schodziłam, to się wkurzę..

[link widoczny dla zalogowanych] a to koncert oczami moimi Smile

ellanor

Ja również dziękuję i miło mi było Was poznać Smile

A co do koncertu to niestety był mój drugi koncert i w zasadzie jeśli miałabym porównać to ten w Zakopanem był 100 razy lepszy od tego w Sosnowcu- gdzie miałam wrażenie, że nikomu nic się nie chce..

Alka

Cieszę się, że nareszcie pojawiła się dyskusja. Przecież każdy z nas ma inne odczucia. Very Happy

Ja jestem pełna entuzjazmu i wciąż jeszcze "nakręcona" koncertem. Very Happy

No cóż, mnie otaczała grupka dziewczyn, które śpiewały wszystkie teksty, mało piszczały i nie planowały spotkania z Sobkiem. A nawet gdyby, zawsze jestem rozbawiona takimi wypowiedziami. Laughing

Piszczenie mi nie przeszkadza. Sama nie umiem piszczeć, niech to robią inne. Wink

Tłum kłębiący się po autograf i zdjęcie też mnie trochę "przeraża", dlatego podziwiam Sobka za cierpliwość. Taki jest ciężki los frontmana. Wink

Ale jeśli łączy się to ze sprzedażą płyt... Pracujemy nad platyną. Razz

DVD obiecałam koleżance. Warto było poczekać, aż tłum odejdzie i wzbogacić płytę o autograf. Very Happy

Aga, dzięki za świetne zdjęcia. Cool

Trochę szkoda, że nie nakręciłaś tańców w Galopie.
Mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się bez żadnych komplikacji. Smile

justyna

hejaaa!!

ja dopiero dziś wróciłam z górzystego południa kraju Razz

Tak dawno nie byłam na koncercie że aż wstyd;) i być może dlatego ich
występ dał mi tyle energii do dalszego łażenia po górach, że tylko moi współtowarzysze mogą poświadczyć jak daawno niesłyszane dźwięki muzyki na żywo Naszego Ukochanego Zespołu, na mnie podziałały Wink

Fanclubowicze Kochani suuuper było Was zobaczyć po tak długim czasie;)
Szkoda ze nas tak mało było na Zako w Zako ale rozumiem że dla wielu czerwiec jest pracowitym miesiącem.

Ps.Olu mam nadzieję że Twojemu Towarzyszowi koncert się podobał,napisz jakie były jego wrażenia
Laughing

Agucha

Hej Dziewczyny i Chłopaku Very Happy

Nie wiem czego Wam bardziej zazdrościć; koncertu Zako czy "łazikowania" po górach Rolling Eyes

............więc wybieram trzecią opcję ... zazdroszczę Wam, że się spotkaliście Very Happy

, Koncert jak widzę budzi różne emocje....... i dobrze ...........Ala ma rację ...fajnie, że wywiązała się dyskusja Smile

Co do gór to cieszę się, że wróciliscie cali i nie spłyneliście z tą wielka wodą na niziny.

ellanor

Michałowi podobało się nawet bardzo- napomknął ostatnio, że chętnie poszedłby na koncert jeszcze raz- niestety nie wyglądał na osobę która bawi się najlepiej, ale tłumaczył się zmęczeniem i plecakiem między nogami- ja jestem bardzo zadowolona Smile

.

OlaCariatyda

Heh w końcu i ja znalazłam chwilę na forum Wink

Koncert był wg mnie dobry - z resztą po tylu miesiącach bez zako na żywo, nie mogłabym powiedzieć inaczej Wink

Żałuję tylko, że nie dane mi było usłyszeć czegoś z nowego repertuaru. No i muszę przyznać, że zdecydowanie wzrósł poziom wizualizacji. Bardzo wzrósł Smile

Fanom, którzy byli tam ze mną - wielkie dzięki! Bez Was nie byłoby to to samo. Szkoda, że z niektórymi nie mogliśmy spotkać się dłużej. Niestety ostatni PKS do Nowego Targu nie chciał na nas poczekać Wink

Ale spotkania nie zając, nie uciekną, oby do następnego razu.

Stasinka

hejek

jestem tu nowa ale mam nadzieje że mnie mile przyjmniecie, tak jak ja was.....
też miałam okazję byc na tym koncercie <by> i jestem pod wielkim wrażeniem, stałam pod sama sceną niedaleko Agi.....
chłopcy pokazali na co ich stać ale wiem że byli zmeczeni ponieważ dzień wczesniej przyjechali do Zakopanego wieczorem, a w sobotę o 6 rano już mieli próbę <by> miałam wielkie szczęście spotkać Sebastiana w sobotę rano pod sceną i zamienić z nim pare słów stąd wiem o tym zmeczeniu, ale i tak wielki szacunek dla Nich....

Mam nadzieję że bedziemy miały okazję się spotkać na jakimś z koncertów....

pozdrawiam serdecznie

Alka

magdagck

[link widoczny dla zalogowanych]

na stronie jest naprawdę duzo zdjęć z koncertu, jest kilka zdjęc publicznosci moze ktos z forum sie odnajdzie na jakims Very Happy

( ja nikogo znajomego niestety nie dostrzegam)

i jeszcze tutaj, moim zdaniem sporo fajnych ujęc chłopaków

[link widoczny dla zalogowanych]

Aga

Ło rety, ile mnie na tych zdjęciach !
Dzięki za linki, magda Smile

Alka

Ja też się załapałam. Very Happy

Dzięki za linki. Miło powspominać. Very Happy

Aga

Alka, kurczę, gdzieś Ty ? Znaczy, który numer zdjęcia ? Bo na koncercie Cię wypatrzyłam bez najmniejszego problemu, za to na zdjęciach to tak niekoniecznie.

Alka

Znalazłam się na zdjęciu 286 i kawałek głowy na 204. Smile

Na innych widać tylko ręce, bo więksi mnie zasłonili. Sad