Chorzów 06.03 2010

amat · Wysłany: Nie 19:46, 07 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki dziewczyny! Całusy przekazane.
Jakby co, to polecam się na przyszłość Wink

Lin, rzeczywiście dla takich chwil warto przejechać całą Polskę! A jak miło jest gościć tak odjazdowe kobitki w swoim skromnym mieszkanku! Toż to zaszczyt jest, hehe. Zgadzam się Aniu, miło było znów usłyszeć "antydepresanty" w wykonaniu Renatki Very Happy

Dziewczyny dzięki za linki Very Happy

Im dłużej oglądam, tym bardziej się przekonuję Wink

Lin, zbliżenie na trampki jest the best!
Nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego otwarcia nowego sezonu koncertowego Very Happy

agawa76 · Wysłany: Nie 20:15, 07 Mar 2010 Temat postu:

Linda jak można mieć dość Udomowionych Very Happy

kladii · Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Witam,fanką Zakopower jestem od dawna, ale na koncercie byłam piewszy raz własnie wczoraj w Chorzowie i jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Swietna zabawa, zespół ma super kontakt z publicznością... Zresztą co tu pisać , sami dobrze wiecie!!!!!!!!!!!!! BYŁO EKSTRA :lol:

EDIT: Temat już istnieje - post przeniesiony. Ola.

Lin · Wysłany: Nie 21:52, 07 Mar 2010 Temat postu:

holka · Wysłany: Nie 22:26, 07 Mar 2010 Temat postu:

eh, ale Wam zazdroszcze tego koncertu...
po obejrzeniu filmikow i zdjec potwornie zaluje, ze mnie nie bylo...
buuuuuuuu

Iwona · Wysłany: Nie 22:36, 07 Mar 2010 Temat postu:

Cały czas jestem jeszcze pod wrażeniem Laughing

zarówno wspaniałego koncertu jak clap

jak i przemiłej atmosfery naszego spotkania Very Happy

Dzięki za miłe słowa, jesteście THE BEST Heart

marzena2906 · Wysłany: Nie 22:49, 07 Mar 2010 Temat postu:

Żałuj żałuj Holka! Jest czego! Koncert był znakomity: radosny, zaskakujący i baaardzo energetyczny!
Applause

Dziewczyny kochane! Dziekuję za spotkanie przed i po, oraz wspaniałą, niepowtarzalną atmosferę. Jesteście cudowne!
Po długich i nieskutecznych kuracjach witaminowych dzis rano, po raz pierwszy od długiego czasu, obudziłam się z uśmiechem na twarzy i nieposkromionym powerem w sercu.
Diagnoza? Zakouzaleznienie.
Zalecenia? Koncerty, koncerty, koncerty...... Laughing

ganna · Wysłany: Nie 22:51, 07 Mar 2010 Temat postu:

Super, że udało sie Wam dziewczyny to nagrać Smile

) i amerykańskie trampki Serka i tańce Świeżaka z Serkiem i "nóżkę" na pożegnanie:)) no bomba! dzięki!

Allie · Wysłany: Nie 23:03, 07 Mar 2010 Temat postu:

no cóż - nie będę ukrywać, ale pękam z zazdrości! Czuć z Waszych relacji, że naprawdę był ogień! Stasznie żałuję, że nie było mnie z Wami Sad

(((

Dziękujemy za relacje, filmiki i zdjęcia Smile

!!!!

Alka · Wysłany: Wto 1:02, 09 Mar 2010 Temat postu:

Nareszcie ochłonęłam na tyle, żeby coś napisać. Choć właściwie dziewczyny już wszystko napisały. Smile

Dorzucę tylko kilka drobiazgów.
Zaczęło się od fantastycznego spotkania. Jak myśmy się dawno nie widziały. Smile

Pierwszym zaskoczeniem była sala ChCK, niewielka, za to z dużą sceną. Grzecznie zajęliśmy miejsca, zgasły światła na widowni i na scenę zaczęli wchodzić muzycy. Na początek Zbuntowany Anioł. Jak tu wysiedzieć na miejscu? Na szczęście po zakończeniu utworu Sobek wypowiedział magiczne słowa: "Wprawdzie to teatr, ale nie filharmonia..." Mimo mojej niepiórkowej wagi sfrunęłam w dół w ciągu sekundy, by dołączyć do dziewczyn. Zabrzmiały kolejne utwory, m.in. mój ukochany Kac z długim, długim wstępem na dudach i Milczenie owiec (jak ja kocham dźwięk fujary pasterskiej). A potem była już tylko potężna dawka pozytywnej energii i świetnego grania. Dawno nie słyszałam tak rewelacyjnego koncertu. Może pomogła ciepła sala, a może żywo reagująca publiczność. Wink

Pewnie jedno i drugie. Jak oni grali. Cudo. Applause

Marek na saksie szczególnie zwrócił moją uwagę. Zawsze gra świetnie i wydawało mi się, że lepiej nie można, a jednak... Wielkie brawa. Applause

Serek i Trąbka prawie cały koncert spędzili przy krawędzi sceny, pochylając się nad publicznością. Dołączali do nich Marek i Sobek, i grali... Applause

Efekt był taki, że zupełnie nie mogłam skupić się na wizualizacjach. Pierwszy raz na koncercie znalazłam się u stóp muzyków (stąd dobry widok na czerwone brokatowe trampki Serka), na wyciągnięcie ręki. A płótno mające służyć jako ekran do wizualizacji nie bardzo się sprawdzało. Obrazki były raczej blade i umykały mojej uwadze. Crying or Very sad

Wybacz Majonez, następnym razem się poprawię. Crying or Very sad

Kiedy Sebastian zaczął zdejmować kurtkę, tę samą do w Hicie Dekady, rozległy się takie piski fanek, że można było ogłuchnąć. Potem był oczywiście Galop i solówka w Galopie, i chlapanie wodą. Było Kiebyś Ty z silnym chórem żeńskim, wobec którego Sobek zrezygnował ze śpiewania końcowej frazy i odwrócił mikrofon w stronę widowni.
Na bis pojawiły się Skrzaty z Pempka. To była niespodzianka. Very Happy

Zagrali czadowo Miodzia, a Falko wykonał niezwykle ekspresyjny improwizowany taniec. Suuuuper. Applause

Kolejno pojawiły się W dzikie wino zaplątani i Udomowieni. Spodobała mi się nowa aranżacja do Udomowionych z ostrym riffem gitarowym na początku i trzykrotnie powtórzoną solówką skrzypcową. Applause

A zwróciłyście uwagę na fantastyczne taktowanie nogą przez Sobka i chwilami przez Sobka i Serka wspólnie? Do tej pory buźka mi się cieszy, gdy sobie przypomnę. Very Happy

Po Udomowionych jeszcze raz Dziewczyna o perłowych włosach, ale tam, gdzie powinna być solówka Serek zagrał inaczej. Dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie, że Sobek gra na skrzypcach solówkę z Udomowionych. Jak widać z filmiku Lin, publiczność nie wychwyciła zmiany. Sobek wprost rozpoczął od zwrotki i w ten sposób Dziewczyna... zamieniła się w Udomowionych. Kilkakrotnie powtórzony refren był zakończeniem koncertu.
Po koncercie Sebastian, jak zawsze cierpliwie, spełniał obowiązki frontmana: autografy, zdjęcia. A my wróciłyśmy do klubu, żeby nacieszyć się spotkaniem. Smile

To był fantastyczny koncert i wspaniały wieczór. Dziękuję, dziewczyny, za wspólną zabawę i miłe pogaduchy. Koleżanka, która była ze mną, jest zachwycona koncertem i życzliwą atmosferą w fanklubie. Prosiła o przekazanie pozdrowień, co niniejszym czynię. Very Happy

Niecierpliwie czekam na kolejne spotkanie. Smile

Lin · Wysłany: Wto 9:36, 09 Mar 2010 Temat postu:

W kwestii szczegółowej relacji na Ale zawsze można liczyć! Smile

Dzięki za pozdrowienia i proszę koleżankę odzdrowić.
A ode mnie jeszcze fragment Galopu tradycyjnie z lejącą się woda i fruwającymi butelkami Razz

Chłopaki się rozbestwili Wink

Strach się bać co by się działo gdyby grali koncert w Lany Poniedziałek hihi... Laughing

Kris · Wysłany: Wto 18:39, 09 Mar 2010 Temat postu:

No to pogratulować dziewczyny świetnej zabawy na koncercie w dość dużym gronie. Miło że wspieracie nadal zespół. Buzki

agawa76 · Wysłany: Wto 20:00, 09 Mar 2010 Temat postu:

Kochani jeszcze troszkę zdjęć ode mnie Smile

))
[link widoczny dla zalogowanych]

Uporządkujcie je sobie, bo tak na szybko wrzucałam Embarassed

Buziaki

AsiA · Wysłany: Wto 22:25, 09 Mar 2010 Temat postu:

Koncert był wprost fenomenalny. Chłopaki dali z siebie wszystko i zagrali cudownie. Bardzo się cieszę, że Sobek zaraz po "Zbuntowanym Aniele" zaprosił nas do zabawy po samą scenę. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i śpiewałam cały czas razem z Sobkiem, to było silniejsze ode mnie ;P.Tyle energii, wrażeń i emocji, do teraz żałuję, że nie mogę cofnąć czasu do soboty. Z pewnością pojawię się na kolejnym koncercie i już teraz zastanawiam się nad koncertem w Krośnie. Wiecie już może coś więcej na temat tego koncertu? Gratuluję Ali wyczerpującej relacji, zawarłaś w niej wszystko:)

PS: Dziękuje bardzo za przyjęcie mnie już oficjalnie do Fan Clubu;)

agawa76 · Wysłany: Czw 15:00, 11 Mar 2010 Temat postu: